Przepisy

Tatofarmaceutyczna nalewka wiśniowa – przepis

Chciałem Wam się pochwalić gotową, ale to bez sensu, bo zaraz skończy się sezon i nie zdążycie wypróbować ? Więc oto tatofarmaceutyczna nalewka wiśniowa!

Nalewki to bardzo ważna postać leku. Często wykorzystywane w produktach dostępnych w aptekach. Dlaczego? Bo alkohol (etylowy), to potężny rozpuszczalnik. Świetnie „wyciąga” substancje lecznicze z ziół, aromaty, smak i cenne składniki z owoców oraz… rozsądek z mózgu ?

Koniec pitolenia!
Rp. (czytaj „weź”)
⭐ 1 kg wydrylowanych wiśni
⭐ 10 pestek z wiśni
⭐ 1 kg cukru
⭐ 500 ml spirytusu
⭐ 500 ml wódki

Zasyp wydrylowane wiśnie i pestki cukrem, najlepiej w dużym słoju (3l), przykryj tkaniną i odstaw w ciepłe, ciemne miejsce. Po kilku dniach cukier się rozpuści (można zamieszać od czasu, do czasu), wtedy wiśnie odcedź. Do syropu dodaj 500 ml spirytusu. Niektórzy radzą go najpierw zagotować, ale wtedy stracimy dużo aromatu i ten hipnotyzujący, rubinowy kolor ?. Jeśli odstawisz to potem w chłodne miejsce, nic mu nie będzie. Odcedzone wiśnie zalej 500 ml wódki i odstaw na 2 tygodnie. Po tym czasie odcedź (nie wyrzucaj!?). Syrop ze spirytusem i nalewkę na wódce połącz i dokładnie wymieszaj. Rozlej do butelek, odstaw w chłodne, ciemne miejsce- piwnica jest idealna do tego. Jak każdy mocny alkohol, nalewka musi dojrzeć. Zapomnij o niej na conajmniej 3 m-ce.

Bonus to pozostałe wiśnie. „Pijane wiśnie” są pyszne, można je wykorzystać jako dodatek do ciast i deserów, albo przegryzać sobie w rodzinnym gronie. Ostrzegam! Nie lekceważ ich. Bardzo szybko można się nimi załatwić 😀

PS. Kiedy odcedzacie wiśnie zostawcie je na sitku na dość długi czas (ja to robię 2-3 godziny). Wtedy uzyskacie więcej nalewki, bo doszły mnie słuchy, że postępując zgodnie z  przepisem niektórym wyszło trochę mało.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *